1.Od kiedy zacząłeś karierę jako piosenkarz/raper??
Ciężko to nazwać karierą, ponieważ notabene nie żyje z muzyki, to znaczy na obecną chwilę moja twórczość przynosi mi jakiś profit, ale nie na tyle abym mógł zrezygnować z pracy. Od kiedy zacząłem śpiewać ? to zdarzyło się już w latach szkoły podstawowej. Miałem wtedy dziesięć – jedenaście lat. Brat podarował mi walkmana z kasetą, od której się wszystko zaczęło. Przez wiele lat słuchałem i uczyłem się na pamięć tekstów, które recytowałem chodząc po ulicach naszego miasta – wiesz słuchawki na uszach i nic mnie nie obchodziło. Tym bardziej, że w tamtym czasie w domu nie było kolorowo, to jeszcze bardziej wciągało mnie w hiphopowo muzyczny świat i tak udzielam Ci dziś wywiadu będąc osobą, która sama pisze i nagrywa, co więcej – jest w tym spełniona. Pierwszy poważny numer do którego nawet sam zrobiłem podkład miał miejsce w 2008 roku. Niestety wtedy w wypadku komunikacyjnym straciłem brata, ale to był chyba ten czas kiedy to zacząłem myśleć o muzyce poważniej. Z biegiem czasu idzie mi coraz lepiej.
2.Dlaczego zdecydowałeś się wziąć udział w ogólnopolskim programie Mam Talent?
Hmm. Dobre pytanie… tak do końca to ja się nie zdecydowałem, co prawda znalazłem w sobie tą siłę aby to zrobić, ale napędem tak na prawdę był mój serdeczny przyjaciel. Właściwie rozmowy o wzięciu udziału w programie były od dobrych kilku lat. Ale jakoś wtedy byłem w przekonaniu , że to nie dla mnie, że pewnie się nie dostanę, a przede wszystkim strach przed nieznanym – wiesz duża scena.Jury, które będzie patrzyło na każdy twój ruch, na każde potknięcie, widownia, która również może odebrać występ negatywnie, ale finalnie zdobyłem się na odwagę i wysłałem zgłoszenie. Jednak bez Przemka by mnie tam nie było, taka prawda, gdyż nawet nie miałem pojęcia, że obecnie trwa pre-casting do XIII edycji programu Mam Talent.
3.Jaką piosenkę wybrałeś i dlaczego akurat tą???
Wybrałem utwór pt: „Zmartwychwstanie”, dlaczego??? dlatego, że owy utwór przypomina mi o tym, że mogłem przez głupotę zrobić coś niewybaczalnego, bo wierzyłem, że to pomoże. To pogmatwany temat, zbyt wiele złego spotkało mnie i moją rodzinę. Numer przypomina mi również o tym, że finalnie znalazłem w sobie siłę aby przebić tą ścianę, która blokowała mnie i przez nią nie widziałem innych rozwiązań
red: W tym momencie proponuje przerwę, posłuchajmy utworu, który zaśpiewałeś Jury. Może okaże się, że już wkrótce ta piosenka będzie najczęściej wyświetlana przez słuchaczy w całym kraju.
4.Jak ważne śpiewanie/rapowanie jest dla Ciebie?
To jest bardzo trafne pytanie, na które odpowiem z ogromną przyjemnością.
U mnie zajawka na muzykę hip-hop przyszła całkiem przypadkowo, co nie oznacza, że w późniejszym etapie życia nie mogła by uderzyć bardziej świadomie, natomiast kiedy już spotkałem się z Ry-mamai na starej, przegrywanej już pewnie z setny raz kasecie – poczułem to. Odkąd pamiętam muzyka wypełnia mi pustkę, nie do końca wiem, jak to opisać, ale ta muzyka – jak by to trywialnie nie zabrzmiało, to dzięki niej jestem tu i teraz. Dla mnie to nie tylko muzyka, dla mnie to spadochron, maska tlenowa, kamizelka kuloodporna i wszystko to, co ratuje ludziom życie. Gdybym miał odpowiedzieć w kilku słowach, czym jest dla mnie muzyka, to odpowiedziałbym: jest powodem, dla którego tu jestem, jest lekiem na całe zło wewnątrz mojej głowy, kiedy wszystko inne zawodziło, muzyka dawała mi spokój.
5. Twoje piosenki mówią o Tobie samym, o Twoich najbliższych, rodzinie. Dlaczego wybrałeś tą drogę przekazu dla ludzi (mowa o muzyce)???
Tak w głównej mierze moja muzyka mówi o mnie, opisuje po prostu swoje życie. Jednak należy zaznaczyć, że ja niczego nie wybierałem, to nie jest tak, że któregoś dnia usiadłem i postanowiłem – aha, będę pisał o tym – nie! Jest takie powiedzenie w środowisku hiphopowym „rap to życie, a życie to rap” w prostym tłumaczeniu wygląda to tak, że piszesz o tym co przeżyłeś, ale nie w ten sposób, żeby namawiać słuchacza do tego aby miał podobnie, nie. To zupełnie nie tak powinno działać. Chcę aby moja muzyka pokrzepiała serca – muzyka to magia, słowa zawarte w rapie mają bardzo duże znaczenie dla odbiorcy. Chcę aby po słuchaniu mojej twórczości słuchacz, który walczy z wewnętrznymi demonami, zmaga się z problemami, które sam przerabiałem mógł wstać i walczyć o leprze jutro, a nie żeby pogłębiał się w swojej otchłani. Moja twórczość płynie ze mnie, nie pisze wymyślonych historyjek na zasadzie, o może to zaskoczy i będzie milion wyświetleń, nie! Pisze po prostu o tym, co czuje w danym momencie słuchając podkładu i tak w dużym skrócie powstają moje numery. Dlatego też stawiam dużą wagę na przekaz, tak aby słuchający uczyli się na moich błędach a nie na własnych.
6. Mam Talent to nowe możliwości bez względu na werdykt, czego byś oczekiwał później?
Dla mnie na pewno to coś nowego, niewątpliwe. Mocno się wzbraniałem przed wysłaniem zgłoszenia, jak już to zrobiłem to nie liczyłem na zaproszenie. Gdy już zadzwonili, to przez chwilę myślałem, że to żart. Jak już dojechałem na miejsce i poznałem tych wszystkich ludzi, którzy tak jak ja przyjechali w konkretnym celu, aby pokazać siebie, swój talent, to ogarnęła mnie radość. Jestem tu, udało się i w głowie tylko jedna myśl zrobić swoje i zejść ze sceny. Prawdę mówiąc na miejscu działo się dużo więcej niż tylko występy i przygotowania. Były wywiady, rozmowy – mam nadzieję, że wypadłem dobrze. Nie mam żadnych oczekiwań, może dzięki występu w programie moja muzyka stanie się bardziej rozpoznawalna w całym kraju. Może po programie odezwie się jakiś producent czy wytwórnia z propozycją współpracy i zaproponuje wydanie mojego projektu??? Nie wiem – było by spoko. Co będzie czas pokaże.
7. Jeszcze nie znamy werdyktu natomiast załóżmy, że wygrałbyś główna nagrodę. Na co być przeznaczył te pieniądze?
Nigdy wcześniej nie myślałem o takich pieniądzach, ale doskonale wiem, co bym z nimi zrobił. Dużą część wygranej przeznaczyłbym na mojego syna, na jego rozwój osobisty – terapię/rehabilitacje, wszelkie badania, jakie są potrzebne, a do tej pory ich nie było, bo przerosło to moją kieszeń. Drugą część wygranej oczywiście przeznaczyłbym na realizowanie tego, co lubię najbardziej – muzyka zajmuje ważne miejsce w moim życiu, jest ze mną odkąd pamiętam i to właśnie muzyka sprawiała, że jestem tym kim jestem.
8. Jakie dalsze kroki poczynisz aby wychodzić ze swoją muzyką do ludzi?
Hmm. Problem jest taki, że przez tą całą pandemie, przez nierozsądne ale świadome wybory obecnej władzy, na świecie jak i w naszym kraju zrobiło się krucho pod względem między innymi koncertowania. Ja jako osoba dopiero co próbująca kolokwialnie mówiąc wbić się na dużą scenę, nie mam możliwości na chwile obecną to zrobić. Jest duża konkurencja,która jest bardzo głodna grania. Pozostaje mi na obecną chwilę nagrywać i wrzucać moją muzykę na portale i strony internetowe m.in.: YouTube, facebook itp. Kiedyś były rozmowy aby moje kawałki były emitowane w kutnowskim radiu. Dzięki temu mieszkańcy Kutna mogliby poznać moją muzykę. To byłoby dobrym ruchem, gdyż właśnie z tego miasta jestem, ale ciężko się dogadać z tą rozgłośnią, ciężko powiedzieć o co im chodzi, bo już kilka razy rozmawialiśmy, pisaliśmy maile i wysyłałem kawałki. Do dziś nie otrzymałem żadnej informacji.Uważam że lokalne media powinni promować lokalną twórczość – widocznie jestem za dobry na ich nadajnik – heh. Kiedyś przyjdzie czas, że wszystkie stacje w Polsce będą puszczać moją muzę. Mam kilka pomysłów co do wyjścia szerzej z muzyką między innymi dlatego też w efekcie zdecydowałem się na udział w Mam Talent, ale to nie koniec. Niech się skończą obostrzenia, bo to strasznie blokuję możliwość pójścia dalej z moją muzyką.
Pozdrawiam wszystkich czytelników i sprawdzajcie mój profil na bieżąco:
https://www.facebook.com/PMR.Oficjalnie
Robert Zwierzchowski
Red. My już dziś zapraszamy Państwa do obejrzenia 13. edycji programu Mam Talent. Tam dowiedzie się o dalszych losach naszego rapera z Kutna. Program rusza już we wrześniu.
Marek Gołębiewski- Kutno Tv
Discussion about this post